Wyszedł siewca, aby zasiać ziarno…
(Mt. 13, 4)
Samotnie wychodziłem w pole,
Siewca wolności, przed jutrzenką,
By rzucać w zniewoloną rolę,
Swą czystą i niewinną ręką,
Wolności życiodajne ziarno –
Ale traciłem czas na darmo
I trud mój próżną był udręką…
Strzeżcie wolności swej narody,
Gdy ktoś zagrażać jej zaczyna!
Swobód nie potrzebują trzody,
Które się strzyże lub zarzyna;
A z pokolenia w pokolenie,
Dla stad jest bicz i jarzma brzemię.
1823