Małżeństwo literatów z Krakowa, Jolanta Szymska-Wiercioch i Wojciech Wiercioch, to – pośród redaktorów antologii – świetni profesjonaliści, czyli starzy wyjadacze, że użyję tak prostackiego określenia. Wydali drukiem już parę opasłych książek, wspólnie zredagowanych, np. Księgę anegdot polskich (2007), Anegdoty z czterech stron świata (2020), Polskę w anegdotach (2021). Razem napisali też powieść biograficzną o sławnym prof. Antonim Kępińskim Psychiatra i demony (2019) oraz potężne, fabularyzowane dzieło o Mikołaju Koperniku (tzw. Księgi Mikołajowe, 2021-22, dwa tomy, łącznie ponad 1500 ss.).
Dzisiaj biorę na warsztat krytyczny ich najnowsze dzieło pt. Rozum i komizm. Cytaty, aforyzmy i paradoksy z XX i XXI wieku (Kraków 2024). Na okładce widnieją ponadto dwa sugestywne dopiski: „Poradnik dobrego życia” i „Rozrywka tylko dla myślących”, więc pierwszy to chwyt reklamowy, drugi to swoiste ostrzeżenie albo i zachęta. Jak zwykle u Wierciochów, księga (ponad 620 stron formatu B5) została wyposażona w erudycyjne Wprowadzenie, a także pomysłowe Wyprowadzenie, jak również (ekstraordynaryjnie) w 3 indeksy: haseł, nazwisk wzmiankowanych, autorów. Zatem, troskliwie zadbano o wszelkie ułatwienia dla niecierpliwych szperaczy.
Omawiana publikacja niewątpliwie jest kontynuacją równie obszernej antologii pt. Dowcip i mądrość. Cytaty, paradoksy i aforyzmy od starożytności do XIX wieku (2022), którą redaktorski tandem opracował kilka lat wcześniej. I trzeba podkreślić, że tom Rozum i komizm jest efektem tytanicznej pracy kompilacyjnej, skoro mieści złote myśli i inne wyimki z przeróżnych dzieł ponad 800 autorów. Są wśród nich b. sławne persony: artyści, aktorzy, reżyserzy, muzycy, pisarze, filozofowie, naukowcy, politycy, nobliści etc. (np. W. Churchill, C.G. Jung, P. Picasso, C. Chanel, J.L. Borges, L. Armstrong, S. Dali, S. Beckett, M. Eliade, E. Piaf, K. Wojtyła, M. Thatcher, J.F. Kennedy, G.G. Marquez, B. Dylan, Dalajlama XIV, M. Monroe czy R. Polański). Są też figury mniejszego kalibru, dajmy na to: Z. Kossak, R. Ingarden, T. Kotarbiński, W. Tatarkiewicz, K. Iłłakowiczówna, S. Wróblewski, A. Osiecka, A. Dymna, Z. Beksiński, M. Gretkowska. Szczególnym walorem – przynajmniej dla mnie – jest niespodziewana obecność autorów mało znanych lub wręcz nieznanych. Z dużą radością spotkałem swoich znajomych literatów, czyli: Emila Bielę, Jacka Durskiego, Eligiusza Dymowskiego, Elżbietę Grabosz, Zbycha Jerzynę, Leszka Kozika, Wojtka Kudybę, Herberta Oleschkę, Jolkę Szymską-Wiercioch, Macieja Urbanowskiego, Jerzego M. Wąsika czy Wojtka Wencla. (Przy czym nie wymieniam J. Barana, E. Brylla, L.M. Jakóba, J.M. Rymkiewicza czy W. Wierciocha, bo ich udział uważam za oczywisty). Rzecz jasna, wyróżniam tylko znajomków, więc uprawiam prywatę, ale każdy czytelnik będzie mógł TAK zrobić na własną rękę, bo na tym właśnie polega jeden z uroków tej wyjątkowej księgi.
Rozum i komizm – to tytuł dość intrygujący, ale typowy dla wspólnych przedsięwzięć Wierciochów i odpowiednio (celnie a dowcipnie) uzasadniony we wspomnianym wprowadzeniu. Autor powieści Iluzjonista wykłada swoje racje wprost: „Aforyzmy są idealnym przykładem, by pokazać, że zjawiska AHA i CHA-CHA są pokrewne. Zjawisko AHA to nagły błysk intelektu, błyskawiczne i błyskotliwe rozwiązanie pewnego problemu (na przykład naukowego), które pociąga za sobą przypływ energii oraz radość z sukcesu. Natomiast zjawisko CHA-CHA pojawia się w wyniku zrozumienia dowcipu, anegdoty, fraszki, aforyzmu; komizm jest w tym wypadku na pierwszym miejscu, śmiech i radość stanowią jego objawy, przy czym w tle występuje także jakiś problem, już nie stricte naukowy, ale raczej egzystencjalny, gdyż utwory tego typu to nie sztuka dla sztuki i pusty śmiech dla płytkiej zabawy, tylko również uchwycenie jakiegoś wesołego aspektu rzeczywistości” (s. 15). Natomiast Wyprowadzenie to inaczej posłowie, w którym małżeństwo tłumaczy się przed potencjalnym krytykiem z takiego, a nie innego oblicza całości, więc ze swego wyboru maksym, aforyzmów i ciut większych fragmentów – różnej proweniencji. Czytamy tam m.in.: „Głównymi kryteriami doboru cytatów były dla nas: błyskotliwość zdań, głębia i humor spostrzeżeń, nie zaś popularność autora, poczytność bestsellerów czy przychylność w oczach krytyków bądź kretynokrytyków. (...) Można by o tej antologii rzec, że to swego rodzaju najnowsza historia ludzkiej myśli w cytatach, ułożona poniekąd w porządku czasu. Unikatowy dziennik ludzkości, w którym zawarto człowieka «kłopot z istnieniem» czy człowieka «kłopot z wartościami” (s. 547). Redaktorzy optymistycznie zakładają więc, że ta księga pomoże odbiorcom dokonywać mądrych wyborów, unikać głupich błędów i fałszywych kroków, wreszcie pomoże zmienić swą postawę wobec siebie i innych, czyli umożliwi pojętnym osiągnięcie głównego celu: wartościowego i szczęśliwego życia.
W tym globalnym gąszczu rozbieżnych impresji i spostrzeżeń, wyznań i wynurzeń, myśli i przemyśleń znajdziemy lokucje o różnym ciężarze intelektualnym i artystycznym, nawet w zestawie tekstów jednego autora. Oto, przykładowo, nasza poczytna noblistka banalnie notuje: „Pisanie jest dla mnie stanem nieustannej uwagi” (s. 477). (A czy na serio może być inaczej?...). Ale też stać ją na klasyczny aforyzm: „Ci, którzy zbyt intensywnie żyją, nie piszą. Ci, którzy zbyt intensywnie piszą, nie żyją” (ibidem). Z kolei Wiercioch, jako mistrz wykuwania złotych myśli, preferuje raczej nieklasyczne sentencje, czyli fragmenty wybranych całostek, większe passusy na jakiś temat, co łatwo zauważyć. Rzucają się w oczy również dysproporcje w prezentacji dorobku wybrańców. Na przykład Jakub Werbiński i Lech M. Jakób (mający na koncie sporo myślowego „kruszcu”) będą zawiedzeni swoim śladowym udziałem. Dla przeciwwagi Piotr Bies, Maciej Kudasik i Antonina Sebesta powinni się ucieszyć, acz każdy z innego powodu. Jednak w świetle rozważań z przedsłowia i posłowia, poważnego zarzutu ukręcić z tego nie sposób. Ponderabilia, które imponują najbardziej, to ogromna przestrzeń uważnych lektur, którą duet redaktorski musiał przebyć w celu stworzenia tak wieloosobowej krainy refleksji i rekomendacji.
Rozum i komizm – uwielbiam takie wypasione księgi z cudzymi mądrościami i obcymi maksymami, dzieła, które można swobodnie wertować wte i wewte, w przód i w tył, w górę lub w dół, poszukując inspiracji bądź dobrej rady. A jeżeli ponadto są elegancko wydane (twarda oprawa, szycie, przyjazna dla oka czcionka), to kupuję je na wspaniałe prezenty dla przyjaciół i kolegów, którzy będą godni i gotowi skorzystać z immanentnych dobrodziejstw takiego podarunku.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Jolanta Szymska-Wiercioch, Wojciech Wiercioch, Rozum i komizm. Cytaty, aforyzmy i paradoksy z XX i XXI wieku, Wydawnictwo SALWATOR, Kraków 2024, ss. 626