prawda tak niewygodna jak za ciasne buty
gdy pijemy aż do dna ze źródeł zatrutych
zachłysnąć się nie sposób trucizna się sączy
kropelka za kropelką kto do nas dołączy
ten zrozumie i pojmie i uzna za swoje
reguły i zasady które mózgu zwoje
wypalają by piętno haniebnych uczynków
zdrajców katów i tchórzy tak w stanie spoczynku
jak i ciągle aktywnych w majestacie prawa
mogło nadal z dnia na dzień od nowa się stawać
normą tak oczywistą jak to że wygrają
ci bez cienia zwątpienia którzy w dupie mają
ale nie na sumieniu gdy ono w zaniku
nie słyszą płynącego z głębi serca krzyku
dla świętego spokoju nie wspomnimy słowem
damy sobą pomiatać w piach chowając głowę