chleb i igrzyska
igrzyska zamiast chleba niech się ludek cieszy
władca gminy lub miasta nie do swojej kiesy
co rusz sięga garściami czerpiąc ile wlezie
ciekawe kiedy wreszcie na tym się przewiezie
kiedy ludek zawoła że rozliczyć pora
z szastania gminnym groszem swego dyktatora
który jest tak przychylny kuglarzom i grajkom
a mieszkańców ogłupia wciąż tą samą bajką
o świetlanej przyszłości pracy dla każdego
byle tylko nikt o nim nie powiedział złego
słowa które kamieniem pociągnie go na dno
koleżków tych od władzy notowania spadną
będą zatem musieli odstąpić od żłobu
na głupotę wyborców nie ma tu sposobu
zastąpią ich podobni gdy przyjrzeć się z bliska
którzy także miast chleba dadzą nam igrzyska