Czas powiedzieć do widzenia
odchodzę bez żalu, już nierozbita wewnętrznie.
jeszcze pogłaszczę ulicę, obok fontanny krok
przyspieszę, nie rzucę pieniążka więcej. kamiennym
murkom pomacham z daleka.
odlatuję. dla samych truskawek warto wracać
do kraju, nieważne czy z bitą śmietaną czy bez.
tu czarne piwo ma smak deszczu, sfingowany śnieg.
a Leprekaun kłamał.
odjeżdżam bez żalu. spomiędzy zielonej trawy
wydłubię potłuczoną duszę. na słowo honoru
posklejam. i tak nigdy nie była czterolistna.
09.04.25