List do butelki
z braku palmy - stą kreską
naznaczam nogę od łóżka.
zapas papierosów gwarantuje życie.
Laptaszek gada tylko kiedy ja chcę.
jest dobrze.
nie zostawiam sygnałów dymnych.
upolowane dwie parówki z musztardą
zjadam na zimno. dla samej siebie
nie opłaca się walczyć o ogień.
jest kurwa dobrze.
przypijam do Laptaszka brudzia,
w końcu tyyyyyle nas łączy.
obiecuję zabrać go na tratwę,
jako kapitan nadaję jej imię
Faken Titanic
09.11.05