Strona 18 z 32
Najbardziej subtelne zaciemnienie
pomiędzy otrzymanym a przyjętym,
jeszcze nieświadomie,
jeszcze na oślep,
czułością palców pierwiastki,
dotykam.
koniuszkiem języka ranty słów oblizuję,
oddechem wstrzymanym chroniąc niedorosłe.
spazmem ud z ust do ust przekazanym,
siedmiu bogów wymodlam dla siebie.
2010.05.09