nadzieja
nadzieja podła matka swoich głupich dzieci
kołysze je w ramionach snując piękne baśnie
odpędzi chmurne myśli i Bogu poleci
w opiekę bezrozumnie gdy ich czujność zaśnie
staną się łatwym łupem dla tych którzy grają
z losem partię pokera nie zważając na nic
bez żadnych zahamowań i zawsze stawiając
wszystko na jedną kartę bez reguł i granic
zajadle wciąż zachłanni zagarniają wszystko
i nie mają zamiaru spoglądać za siebie
kiedy dzieci nadziei tkwią nad pustą miską
czekając że na ziemi będzie tak jak w niebie
nadzieja matka głupich każe święcie wierzyć
że wszystkim tyle samo zawsze się należy