polski władca Sobieski Janem trzecim zwany
gromił Turków pod Wiedniem by w Europie zmiany
nie zaszły za daleko Wiedeń sto lat potem
podziękował Warszawie bynajmniej nie złotem
lecz udziałem w rozbiorach Rzeczypospolitej
taka wdzięczność na ogół cechuje bandytę
któremu obojętne honor i zasady
bliska natomiast wizja politycznej zdrady
Jan Sobieski pod Wiedniem niezbyt długo w siodle
ponoć mógł się utrzymać bowiem czuł się podle
wielbił swą Marysieńkę choć go zaraziła
chorobą zwaną francą w tamtych czasach kiła
nie była uleczalna siała spustoszenie
wśród opętanych chucią użyźniając ziemię
ich truchłem choć za życia już gnili od środka
dziś coś znacznie gorszego i nas może spotkać
miłość ślepa i głucha ogłupi każdego
więc wysłuchaj nas Panie i zbaw ode złego
uważajmy po trzykroć tak w dzień jak i nocą
komu dłoń podajemy by spieszyć z pomocą