zawsze pełni pokory liżą świat po rękach
służalstwo to nie żadna wymierna udręka
może jedynie niesmak chwilowy obudzić
niepokornych więc z góry już przegranych ludzi
których nędzna pozycja efekt sztywnej szyi
nie pozwala się zbliżyć do tych którzy byli
są i będą na szczycie zawsze dopną swego
tak bez względu na cenę dobrego i złego
pomieszanie jest kwestią wyłącznie przypadku
lepiej przecież się ugiąć aby żyć w dostatku
niż stawiać się w obronie tego w co się wierzy
honor można ocalić lecz można nie przeżyć