ŚWIATŁO ZA DRZWIAMI
I.
Języki mieszają w powietrzu
Wyjmują patyki z rusztowań na budowie
Budują rusztowania z patyków śliny
Francuskim kluczem podważam rzeczywistość
Światło za drzwiami wysypuje pestki słonecznika
Na tysiące sposobów otwierane zębami
II.
Mróz łuszczy się w progu
ktoś zaszył mróz w drzwiach
Jałowa gaza wypełnia żołądek
Mając jeszcze czas by spleśnieć
W grubej aorcie spotkanie wielu czasów
Potencjalne skrzepy wypełniają istotę chwili