Uznany i uhonorowany (różnymi nagrodami) krytyk literacki, historyk literatury, profesor polonistyki UJ, redaktor krakowskich ARCANÓW, Maciej Urbanowski, ma już w swym dorobku kilka książek o literaturze współczesnej (np. „Dezerterzy i żołnierze”, „Oczyszczenie”, „Romans z Polską”). Całkiem niedawno opublikował kolejną – pt. „Paralele, korespondencje, dedykacje w literaturze polskiej XX i XXI wieku”. Tytuł dosyć intrygujący, ale jeszcze przed otwarciem książki przeczuwałem, że jej bohaterami będą m. in. Andrzej Bobkowski, Tomasz Burek, Zbigniew Herbert, Gustaw Herling-Grudziński, Janusz Krasiński, Jarosław M. Rymkiewicz, Marek Nowakowski czy Wojciech Wencel.
(Są to postacie najczęściej występujące na kartach krytycznoliterackich opracowań krakowianina). Oczywiście nie mogłem przewidzieć wszystkich nazwisk literatów „powołanych na świadka”, chociaż mogłem się spodziewać również Andrzeja Kijowskiego, Jana Polkowskiego, Przemysława Dakowicza i Kazimierza Orłosia. Wszystkich spotkałem podczas lektury, a także kilkunastu innych.
Zbiór zawiera 14 szkiców autorskich (wcześniej publikowanych „w różnych miejscach w ciągu ostatnich kilku lat” [s. 7]), które zostały podzielone na 3 kategorie tematyczne: paralele, korespondencje i dedykacje. We wstępie krakowski krytyk, powołując się na aforystyczną tezę Karola Irzykowskiego, że „warunkiem każdej sztuki jest pogłos” (por. s. 5), wyjaśnia, iż różne czytelnicze reakcje, tudzież te jego znaczące zestawienia, interpretacyjne komentarze są właśnie specyficznymi pogłosami. „O takich «pogłosach» opowiada ta książka” (op. cit. s. 6).
W rozdziale pt. „Paralele” autor porównuje twórczość wybranych poetów oraz prozaików, pod kątem wzajemnych relacji intelektualnych (np. Wilde i Bobkowski), ewentualnych wpływów artystycznych (np. Gajcy i Rymkiewicz) lub analogicznych (albo różnych) zapatrywań na dany problemat. A propos tych ostatnich czytamy na przykład: „Kijowski, Burek, Wencel – trzej różni krytycy i trzy wizje arcydzieła. Wizje nieco podobne, bo arcydzieło jest przedmiotem ich poszukiwań i tęsknot. Ich apetyt na współczesne arcydzieło pozostaje niezaspokojony i w tym sensie doskonałość arcydzieła przeciwstawiana jest niedoskonałej współczesności” (s. 143). Prawda, że brzmi to gładko, sensownie i sentencjonalnie? A kto jest ciekaw czegoś więcej, niech zajrzy do arcyciekawego szkicu „Apetyt na arcydzieło w polskiej krytyce literackiej po 1945 roku”. Niniejszy rozdział jest najobszerniejszym w tym zbiorze, toteż mamy tutaj jeszcze (między innymi!) swoisty portret Janusza Krasińskiego (pośród kolegów ze „Współczesności”) czy też «raport» o stanie pamięci komunizmu w polskim piśmiennictwie najnowszym (Wildstein, Varga, Polkowski, Dakowicz i in.).
W rozdziale „Korespondencje” Urbanowski skupia się na pozytywnych i negatywnych opiniach, wyrażonych w epistolografii naszych wybitnych pisarzy, krytyków, redaktorów ub. wieku (Jerzy Giedroyć, Stefan Napierski, Stanisław Piasecki, Włodzimierz Pietrzak, Kazimierz Wyka etc.). Opinie te dotykają, przykładowo, walorów ideowo-estetycznych danych dzieł lub postaw moralno-politycznych konkretnych osób. Jeśli chcecie się dowiedzieć, dajmy na to, co Herling-Grudziński zarzucał Marii Dąbrowskiej albo kto powieść „W polu” (1937) Stanisława Rembeka uważał za najlepszą książkę o wojnie polsko-bolszewickiej, to koniecznie zajrzyjcie do odnośnych szkiców Urbanowskiego.
Najskromniejszą częścią jego książki jest rozdział „Dedykacje” (mieści zaledwie 2 eseje), ale stanowi doskonałe potwierdzenie tezy, że dla dociekliwego badacza literatury nawet (zdawałoby się: mało ważne) dedykacje mogą stać się pożywką dla odkrywczych ustaleń historycznoliterackich. Pierwszy artykuł dotyczy dedykacji (dla por. Eugeniusza Małaczewskiego, adiutanta gen. J. Hallera), jaką Ksawery Pruszyński opatrzył swój słynny reportaż pt. „W czerwonej Hiszpanii”. Natomiast drugi ujawnia istotne korelacje personalne, jakie kryją się w ponad 30 dedykacjach, które można odnaleźć w różnych utworach Zbigniewa Herberta. „Dominują tu artyści: ludzie pióra, malarze, aktorzy, filozofowie, tłumacze. Co chyba ważne: każdego z adresatów Herbert znał osobiście” (s. 285) – konstatuje skrupulatny eksplorator. Jeżeli zaś macie ochotę na poznanie szczegółów, przez niego ustalonych, musicie sięgnąć po omawianą „składankę” (vide s. 7).
Maciej Urbanowski to niewątpliwie jeden z najważniejszych krytyków literackich III Rzeczypospolitej. Swoje koncepcyjne dzieła, adresowane do szerszego grona odbiorców, zwykł ucieleśniać w języku klarownym i komunikatywnym, może bardziej literackim niż stricte akademickim, ale dzięki temu czyta się je wartko, ochoczo i z rosnącym zainteresowaniem. Będąc jednym z luminarzy humanistyki współczesnej, nie odżegnuje się jednak od aksjologii chrześcijańskiej ani od powinności patriotycznych. Czego, niestety, nie da się powiedzieć o większości jego kolegów uniwersyteckich, którzy po 1989 zdążyli zapomnieć, czym jest polska racja stanu.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Maciej Urbanowski „Paralele, korespondencje, dedykacje w literaturze polskiej XX i XXI wieku”, Wydawnictwo ARCANA, Kraków 2020, ss. 306