Stygmat
Ten stygmat Mario jest doczesnym cudem
tak powszednim że Bóg go dźwiga z trudem
Ten stygmat znaleźć można w odleżynach śniegu
i w liściach jesiennych co Bóg zgubił w biegu
To on zbiera w sobie słoneczne promienie
jest zaklęciem wiecznym i jest Boga cieniem
Twe imię Mario jest ziemskim cierpieniem
i jak każdy cud bożym przeznaczeniem
Jesteś dawcą cudu odwiecznym stygmatem
jak jednodniowe motyle latające latem
Jest tajemnicą nocy jak i dawcą świtu
i jak każdy stygmat praistotą bytu
I gdy chodzisz dumna po królestwie cieni
to Bóg w swej wielkości tylko się rumieni
Na cześć tego stygmatu grają twoje świerszcze
i chodzące za tobą moje wierne wiersze
Kłaniają się tobie i dęby i trzcina
i tych pokłonów Bóg nie zapomina
Ten stygmat to jest twe boże odkrycie
to nie jest hymn pochwalny To jest zwykłe życie