Tak już jest z życiem naszym, że kręci się w kółko tak skrupulatnie zaprogramowane.
...aż przychodzi czas... i naciskasz klamkę do kolejnych drzwi, przez które z reguły wchodzisz bez pukania... A tu niespodzianie klamka nie spełnia swojego zadania.
I na nic się zdają pukania i zaklinania. Nie otworzą się, bo za nimi już nic co ludzkie nie jest do dostania.
I stoisz... i czekasz, bo tak po ludzku, należy poczekać na cud, który od wielkiego dzwonu się zdarza.
Czekasz chwilę...choć chwila wiecznością się zdaje, a potem?...Potem nikt nie wie, co dzieje się dalej.