cóż nic już teraz ciemność tylko w koło
żal niczym kaptur zsunięty na czoło
chroni przed światłem lejącym się z nieba
tu tylko ciszy wszechwładnej potrzeba
by ptaki powiek skrzydła swe spuściły
gdy każda radość jest już ponad siły
gdy każda radość z żalem wciąż się droczy
powiedz pamiętasz może ale o czym
coś kiedyś chyba pomóż mi przypomnę
wieko zamknięte przysięgi dozgonne