Strona 1 z 2
czasem muszę kogoś spotkać
na chwilę zapomnieć o wszystkim
co rzekomo osiągnąłem
wychodzę wtedy z siebie
wspinam na jedną z gór by zejść
w sam żar pustyni lub przechodzę na tył kolejki
ryzykuję że klucze które tak starannie gromadziłem
nie otworzą już żadnych drzwi
że już nie będzie żadnych zamków
drzwi do których pasowałyby moje klucze