wieczór kładzie ciemne freski na ściany
otwieram okno komarom
żeby je później uśmiercić
giną też mole
miękko
jakbym wkładał palec
w kurz
z kurzu powstałeś
w kurz się obrócisz
jest też mała ćma
bije głową w mur
żarówki
próbuje przebić
światło
- Michał Filipowski
- "Akant" 2011, nr 1
Michał Filipowski - Wieczorna wizyta
0
0