Strona 5 z 5
LIST DO MIRKA PISARKIEWICZA
piszę ten list bo chyba zaczynam się bać
że może mi zabraknąć czasu
by powiedzieć wszystkim
których kochałem
ile dla mnie znaczą
nie spieszę się z odejściem
tylko czasem
ziemia mi się pod stopą zapada
jakby głębiej
i mrówka w szczelinę wchodzi
spogląda za mną
czy idę jej śladem
– wierzę że to właśnie ona
zaprowadzi mnie do Boga
i będzie Stamtąd
nosić listy do mojej Bereniki –
nie mogę zostawić jej samej tyle razy
umierała i wracała do mnie by być
pośrednikiem między mną
a Bogiem
pozdrów ode mnie Beatrycze
i powiedz że dzięki
jej obrazom
ludzie upodabniają się do aniołów
– to jednak niebezpieczne bo zatraca się
granica między ziemią
a niebem
i zbyt łatwo ją przekroczyć
nie spieszę się dopóki
słońce i ptaki śpiewają
a ludzie przyjaźnie patrzą
żal odchodzić…
ten list piszę
… na wszelki wypadek …