ponad polem bitewnym Bóg Honor Ojczyzna
przelana krew pokoleń i na bliźnie blizna
pozornie obiektywna prawda historyczna
naginana do potrzeb jakże bywa śliczna
strojna w kontusz lub mundur liturgiczne szaty
przywołuje wyłącznie pełne chwały daty
pomijając to wszystko co jest niewygodne
chociaż szat rozdzieranie nadal jest tu modne
narodowa tradycja obłudy i zdrady
dziedzictwo Targowicy nie ma na to rady
głowa miast przytakiwać prawdzie wciąż zaprzecza
szyja która ją dźwiga katowskiego miecza
zazna w ramach prewencji bynajmniej nie kary
by bez cienia zwątpienia zwycięskie sztandary
łopotały na wietrze frazesów i dumy
którym biernie ulega zniewalany umysł
głusi na racje innych nasza sprawa święta
pamiętamy jedynie co chcemy pamiętać