Idę przed siebie
za sobą pozostawiam
przekroczone progi
drzwi otwarte
i te zamknięte
okna
z widokiem na Giewont
i ukryte w kropli rosy
źdźbło macierzanki
Za sobą zostawiam
rękę z piórem
kartkę
z niezapisanym
wierszem
kamień
rzucony do rzeki
kreślący runiczne kręgi
Przede mną
odeszli Jurek Romek Andrzej
cała gromada
coraz bliższych
Poza mną
znaki przestankowe
ogromnieją natomiast zapytania
i kropka
zamykająca zdanie