Strona 3 z 3
GOŁĄB
Więziłam w snach gołębia
Z gałązką marzeń w dziobie,
Niczego nie pamiętał –
Czuł tylko wiosny powiew.
Mościłam mu posłanie
Na krętych schodach lęku,
Pofrunął na sam kraniec...
Hałasu – wrzawy – zgiełku.
Dojrzałam w nim tęsknotę –
Klatkę ze szkła wyśniłam,
Potłukł ją pierwszym lotem –
Wiosna... drzwi otworzyła.