Strona 2 z 2
Traktat o trwaniu
nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej
niż tak jak sobie wyobrażałem:
że zawsze od nowa
jak świt jak wiosna
czekam na Ciebie i nie czekam
wiem że zawsze
przez pole za oknem przechodzi Bóg
i On i ja nie zwracamy uwagi
na zbliżającą się burzę
nie kiwam do Niego ręką
choć jest mi bardzo bliski –
On jeden wie, że my Jesteśmy
takie trwanie!
taka burza!