Archiwum

Joachim Andrzejewski - Źródło

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Poprzez pancerz skóry,
pajęczyny żył,
poprzez kościste mury
i chybotliwy grunt mięśni
zanurzam się w sobie,
wypatrując siebie po omacku

Zatapiam trzonowce wzroku
w pierwotności ideału

Wzburzam ją jak wodę,
nabieram w usta,
lecz spływa po mnie

Wysysam szpik,
przepływa przez żyły,
ulatuje

To jak rozwarstwianie cebuli –
zrzucam pelerynę podskórnej
ciemności,
by ujrzeć następną

Moja droga jest krótka
Moje dłonie są jak kilof
rzeźbiący tunel
w macierzystym tworzywie

Drążę własną skończoność
w szkarłatnym życiobiegu

między Niebo a Ziemię –
w głąb

Wyróżnienie

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.