Z wielowątkowej, acz wyrazistej, twórczości Wacława Pomorskiego na jedno z pierwszych miejsc wysuwa się temat, jakże niemodny- Polska. Przedstawiony jest on żarliwie, tak jak tylko Kaszuba potrafi, bo autor „Kaszëbskô miłota" pisze spontanicznie, pod wpływem konkretnych przeżyć. („Buduje wiersze z gruzu rozsypanego alfabetu").
Polska ciśnie się do tytułów (Panorama polska, Polska apokalipsa, Polskie rany, Jeśliś Polakiem, Rozkwiecać Polską, Polska miłość, Wiersz polski). Część z tych utworów to jakby teksty pieśni patriotycznych, choćby wspomnieć Pamięć i kwiaty, kończące się następującą strofą:
Nie zaciągajmy żałobnych kotar
Przyszła historia rację nam przyzna
Na krzyżu złóżmy dziękczynne wota
Niech żyje Polska! Bez kłamstw Ojczyzna!
Są tu wizje umarłych legionistów, którzy powstają z grobów (W rocznicę 11 listopada), czy słońca, które wschodzi z dna rany (Nowy świt).
Tak, rany jednak- podobnie jak w większości polskiej poezji patriotycznej- dominują. Rany, żywe i wciąż nie zastygłe, rany wciąż przemywane. Ale równocześnie piszącemu wiersze ciśnie się na usta pytanie, czy potrafimy dla Ojczyzny żyć, tak jak potrafimy za nią umierać? Stare to pytanie i wciąż niejednoznaczna odpowiedź, kiedy politycy z Polski, bo chyba nie polscy
czasami od święta
z dostojnych trybun ze szklanych ekranów
uśmiechają się słodko
wymachując tłustymi łapkami
do tych najbiedniejszych
wysłanych uprzejmie na przymusowe
bezrobocie
Gorzkie to wiersze pomorskiego patrioty (urodzony w Kamienicy Szlacheckiej, zamieszkały w Bytowie),
Ale jest to co z gwiazd spływa
I co kruszy skały:
Nadzieja…
- Stefan Pastuszewski
- "Akant" 2013, nr 4
Stefan Pastuszewski - Pomorski patriota
0
0