niebo się złości
wiatr kłóci się z ciszą o pierwszeństwo
Jezus kroczy po jeziorze
chce spotkać się z Piotrem
prosty rybak z Galilei
wpływa na wyżyny ufności
woda zastawia na niego sidła
lęk przed głębią
zagląda do serca
deszcz płaczu napełnia sieć
mała wiara
na krańcu porzuconej nadziei
upomina się o ratunek
i czeka na lepszy podmuch
apostoł już wie że zamiast ryb będzie łowił ludzi