a gdy mnie zabraknie czy mnie zabraknie? to banalne pytanie
chodzi za mną jak kot przy nodze. ociera się łasi mruczy pod nosem
jakieś nieznane zaklęcia mające za zadanie odczarować coś
czego się nie da odczarować. słońce wstanie jak zwykle i młode
koty będą się przeciągać w jego promieniach. do czasu
gdy postarzeją wylenieją a ich sierść spadnie niczym śnieg na ziemię
aż w końcu czas przestanie się toczyć po ubitym trakcie zwanym życiem.
tylko czy wtedy jakiekolwiek pytania będą miały sens.