oliwne drzewa spokoju
pamiętą czasy Jezusa
od dwóch tysięcy lat
takie same
zatrzymany czas
tylko cisza unosi w niebo
szepty oddechów
przełamuję konary zmęczenia
ból ciała zbiera minuty i godziny
wiąże je w supły
kręty zygzakowaty los
spętane myśli galopują
wykluwa się dramat
jak przetrwać próbę czasu dziś