Telewizja.
Kamery już włączone.
Nerwowo poprawia włosy i ubranie.
Sprawdza mikrofon. Działa.
* * *
Przed godziną wróciła z sądu. Oskarżyła męża, że ją bił.
To nie prawda, ale inaczej przegra sprawę o syna.
Nie ma wyrzutów sumienia.
Wręcz przeciwnie.
Czuje zadowolenie, bo sędzia chyba jej uwierzył.
* * *
Pani redaktor rozpoczyna rozmowę.
Pyta m.in. o zasady, moralność, uczciwość w polityce.
Poci się, ale pamięta: kamienna twarz, spokojna narracja.
Mówi, że dla niej uczciwość i zwykła przyzwoitość,
nawet w najmniejszej sprawie,
to priorytety;
że troska o drugiego człowieka, to dla niej najwyższy imperatyw;
że kocha ludzi i chce im pomagać;
że pragnie służyć, zwłaszcza wszystkim skrzywdzonym
itd.
* * *
Czuje strużki potu na plecach.
Dobrze, że wywiad się kończy.
Najważniejsze, że ten sędzia uwierzył.