notatka do Pożegnania Zbigniewa Herberta Adama Zagajewskiego
prawie polubiłem twój wiersz, Adamie,
lecz nie zrozumiałbym wtedy nic z nauki Zbigniewa,
chociaż wiersze dumne i królewskie czczę, lubić się nie dają,
gryzą dymem, odstraszają orły, zabejcują niebo,
bejca się łuszczy tu i ówdzie, odpada błękit,
z którym nie wiadomo potem co robić,
nie trzeba nas oszukiwać, a nawet nie można,
jesteśmy kupieni,
nazywa to się dochodzeniem do dojrzałości, kapitalizmu,
jakby to było dochodzenie do orgazmu,
samym dotykiem, zupełnie bez miłości
prawie polubiłem twój wiersz, Adamie
- Sławomir Socha
- "Akant" 2011, nr 1
Sławomir Socha - XXX
0
0