*
słowo
wpada w milczenie
płoszy ciszę
zmienia się w wyraz
twarzy
gestów
wyraz twych oczu…
pragnę dziś
choćby uścisk dłoni
wyrazić słowem
*
istnieję
kiedy dłonie dłoniom
kiedy oczy w oczy
mówią milczeniem
najpiękniejszą prawdę
jaką chcę usłyszeć
gdy nie wątpię
że jesteś ze mną
w ciszy
która dla nas dziś
milczy wierszem
*
nie oddycham
nie dotykam ciszy
zatrzaskiwaniem drzwi
nie strącam kamieni
które lawiną
toczą się po wybojach myśli
bólem poobijane…
cisza pęka
kiedy się dłonie
z dłoni wymykają
*
to nie kamienie
to łzy którymi
niebo jest
polerowane