Z pamięci
Nawet już nie dławiącego
Wczoraj
Przytulam
Głaszczę zastygłe policzki
To co pozostało
Po barwnym
Uśmiechu
Z pamięci
Twoich codziennych
Ogrodów
To co było znakiem
Domeną wierności
Niosę w dłoniach
Z pamięci
Pulsującego gorącego
Serca
Istnienia istot
Nieskończenie
Wolnych
To co drobiną
Wiatru
Osadzone w bezkresie
Bezgranicznie
Wiruje
Z pamięci
Myśli spragnionych
Oczekuje odpowiedzi
Nachylam się
Ku krainie wolności
To co właściwe dla nas
Prawdziwość imion
Sekret stron
Piramida
Spraw