Dobra kobieto, nie wybaczaj –
Poza tym jest milczenie.
A. Wat
Wyprowadzasz się powoli
ze swego miejsca
tak nie-–
zręcznie tak
nijako jak to tylko
jest możliwe
Pająki rzeczywistości
cieniują profil nieba
jaskółki wracają
chociaż jeszcze mrozy
nie–ustająco
plamą nasze legowiska
świt się dziwi
że noc
wykluwa coraz to inne
demony
Złe światło
cudzych oczu wyraz ust
i gesty dwurękie
zmieniasz wbrew wyobraźni
na mrowisko słów
tak ciemno skłębione
że aż wielo-–
znaczne
Ty
to jesteś prawie ja
bladooki nie–dorostek
ja zaś
tamtym Będę
pilnującym myśli o starym domu
nadaremno
2007