szukam dachu
zaplątanego w niespokojne jesiony
i kudłate modrzewie
a pod nim werandy
w pomponach pelargonii
wygrzanej jak kocie futerko
bo to na niej
smakowaliśmy przebyte drogi
na bardzo świeżym powietrzu
sto metrów nad piargiem
jaskinie dające ochłodę
gdzie przeciskając się przez zaciski
mieliśmy zawsze nadzieje
narodzić się ponownie
- Antonina Sebesta
- "Akant" 2014, nr 1
Antonina Sebesta - xxx
0
0