Oczywiście przepraszam za ten łacińsko-angielski tytuł. To pewnie dlatego, że od dłuższego czasu wędrując po naszym pięknym kraju tak zwykłem nazywać zaśmiecone tym drzewkiem okolice miast i wsi. Proszę zwrócić uwagę na nowe budowy. Jeszcze chałupa bez dachu, a już to paskudztwo nasadzone „wedle płota”. Skąd ta miłość do tego południowego drzewka. Nasze sosny, nasze świerki są ładniejsze. Też mogą oddzielać od ulicy, od hałasu. Tylko proszę mnie nie oskarżać o prymitywny nacjonalizm.
Daleki jestem od tego w każdym wymiarze. Nie mogę jednak spokojnie przejść koło posesji, która wspaniale graniczy z lasem, a jej właściciele odcinają się od tegoż lasu gęstym szpalerem tytułowych drzewek. Ludzie ! Oj muszę uważać, aby się w tej złości za bardzo nie rozpędzić. Mam sąsiadów, którzy odgrodzili się od siebie płotem, a potem każdy ze swojej strony posadził te nieszczęsne tuje. Czemu odgradzamy się od siebie? Czemu nie chcemy przy tym płocie się spotkać, pogadać, pośmiać się. A potem przenieść te rozmowy do ogrodów, do domów. Przecież kontakt z innymi ludźmi, to rzecz wspaniała, to rzecz niezbędna do zdrowego, normalnego funkcjonowania! Zdaje się, że coś tam zagadałem o lesie. Jako wściekły turysta pieszy i rowerowy znowu mam pecha. Wszędzie śmieci. Jak to psuje mi ukochany kontakt z naturą, chyba nie muszę pisać. Od czasu do czasu bywam w Skandynawii. I cholera – tam jest inaczej! OK – w Rosji, na Ukrainie jest gorzej. To co, mamy się tym pocieszać? „Akant” to pismo zajmujące się głównie WK, czyli Wysoką Kulturą. Nie osiągniemy w tej materii wielkich sukcesów, jeżeli zlekceważymy ZCK, czyli zwykłą, codzienną kulturę. To ona leży przecież u podstaw WK. Powie ktoś: - facet się czepia. Przyznam mu rację. Teraz pojadę po bandzie i zacytuję coś, co powiedział Dante Alighieri.
„najbardziej gorące miejsce w piekle czeka na tych, którzy wobec kryzysu moralnego zachowują swoją neutralność”. Nie możemy udawać, że koło nas nic się nie dzieje, zwłaszcza niedobrego.
Wiem - to chwilami trudne. Ale spróbujmy. Warto!
A tuje? No, dobra! – wybaczam tym, którym przed domem zmajstrowali ruchliwą ulicę.