Byłeś wiatrem
w rozpostartych żaglach
studziłeś ogniste loty
Huraganem wypadłeś
rozbijając na drobne
naczyńka spokoju
Zbieram je teraz i sklejam
nigdy jednak nie wypiję
z nich gorącej herbaty
Nie rozwinę żagli
na połamanym maszcie
Byłeś wiatrem
w rozpostartych żaglach
studziłeś ogniste loty
Huraganem wypadłeś
rozbijając na drobne
naczyńka spokoju
Zbieram je teraz i sklejam
nigdy jednak nie wypiję
z nich gorącej herbaty
Nie rozwinę żagli
na połamanym maszcie