"Najtrudniej umrzeć pierwszy raz"
(Jan Rybowicz, Najtrudniej)
Za pierwszym razem jest zawsze
najtrudniej Wtedy stopnie są chwiejne
a balustrady zawieszone
w powietrzu Spada się gwałtownie
i nie wiadomo czego się uchwycić Później
jest łatwiej Kroki stają pewniejsze
dokładniej odmierzone oddechy
mniej chaotyczne Z czasem
zaczyna cię to bawić Zjeżdżasz jak dziecko
po balustradzie Przeskakujesz po stopniach
jakbyś grał w klasy Nie zauważasz
gdzie kończy się życie a gdzie rozpoczyna
śmierć Przeskakujesz
po ich granicy Stopnie stają się coraz bardziej
wyślizgane a zabawa mniej bezpieczna
Któregoś dnia usłyszysz dzwonek
I będzie to twój ostatni