Jeszcze wczoraj
z szyderczą uprzejmością
można było przyglądać się jak mniejsze zło
staje się złem samym w sobie i jako takie
wrasta w każdego z nas i w każdego z nich
Jeszcze wczoraj
w prefabrykatach domowych kościołów
kusiła upiorna radość: - oto mniejsze zło
samo z siebie rozkłada się w nas i w nich
i krajobraz oszustwa świetlanej przyszłości
Jeszcze wczoraj
z czystym sumieniem i pogardliwą ironią
można było kotwiczyć się w ludowych nadziejach
wciąż rozpalanych na nowo
katechizmem utopii i strategią prywatności -
Wielu widzących wielu pełnych sparciałej wiary
że jednak
modlitwę za Ojczyznę myliło z ojczyźnianą klątwą
i dla wielu pomyłka stała się krwią myśli
Dzisiaj wszystko staje się nieomal jasne
„Jeszcze wczoraj” staje nam w gardłach
pomieszaniem pojęć
i dydaktyką apatii