Moje refleksje o wymienionych niżej książkach wydobytych z ogromu pozycji wydawniczych nie są dysertacją naukową, ale propozycją zwrócenia na nie szczególnej uwagi czytelnika.
Piotr Muldner-Nieckowski jest autorem nie tylko prac naukowych z dziedziny lingwistyki, ale świetnie napisanej prozy jak np. ostatnio wydana książka „Diabeł na placu Zbawiciela” (wyd. LTW 2021) zahaczającej o klimat orwellowski, groteski, ale także wierszy („Żywica”, wyd. „Volumen” 2021) – mądrych, o przemyślanej logice, zaskakującej poincie, w których rzeczywistość splata się z surrealistycznym obrazowaniem wydobywającym złożoność sytuacji. Dobro sąsiaduje ze złem. Wszystko jest zrelatywizowane, jak w czasach, w których dane nam żyć.
Jednak mimo wszystko na przekor tym
którzy sądzą że to wszystko od rana do wieczora
jest piękne i przyjemne
powiem że widziałem przed chwilą
jak uderzony pies wgryzł się
w rękę i próbował sięgnąć szyi
(„Jednak mimo wszystko”)
Zaskakująca a jakże trafna jest symbolika żywicy
Żywica – krew duszy
po skaleczeniu zbiera ślady
w kroplach wszystkich
dreszczów
(…)
Wzór równań i mnożeń
dawno rozwiązanych
z wynikiem niewiadomym
(„Żywica”)
Do motywu żywicy – krwi nawiązuje wiele wierszy, w tym pozornie prosty w konstrukcji a jakże symboliczno-metafizyczny utwór „Polacy”:
Polacy na danym terenie zawsze się zagoją.
Wytniesz ich, zakrwawią, lecz ten teren zabliźnią.
To jest naród nie do wytępienia
Skrzepnie obelga, skrzepnie instrukcja wyniszczenia
a ich krew wciąż płynie i nie znajduje oporu.
(…)
W zagmatwanym, obecnym świecie potrzebny jest drogowskaz. I poeta, jakby nawiązując do dziewiętnastowiecznych wieszczów wskazuje właściwe życiowe moralne ścieżki:
(…)
więc mówię nie idźcie na drugą stronę ciemnej jasności
to nie zakaz to rada przeciwko której zdrada
coraz głośniejsze burze idą i błyskające grzmoty
(…)
(„Nie chodź tam”)
Tematyka wierszy tomu „Żywica” jest tak szeroka, że nie sposób omówić wszystkich aspektów zawartych w tomie utworów.
Lektura tego interesującego zbioru polecana jest nie tylko koneserom poezji, ale wszystkim szukającym drogowskazu, sensu życia.
Godny polecenia jest również tom poezji Stefana Pastuszewskiego „Egzystencje i ptaki” ( wyd. „Świadectwo” Bydgoszcz 2021)
Już pierwszy wiersz, który rozpoczyna książkę jak motto zapowiadające tematyczną zawartość, świadczy o metafizyczno-egzystencjalnych stronach utworów, nawiązujących do szeroko pojętego Uniwersum:
Nakreślił cię Wielki Rzeźbiarz
w kosmicznym materiale
dotychczas robił w błocie i glinie
jak wzrok ślepcowi
a słuch i mowę głuchemu
jesteś więc wszędzie
jak Wielka Niedźwiedzica i Gwiazda Zaranna
co noc i co dzień
ilekroć modlitwą Go wołam
tylekroć ciebie widzę
myśli moja
( „Forma”)
Bardzo ciekawe, paralelne jest zestawienie świata rzeczywistego, współczesnego z duchowym, odbiegającym od trywialności i behawioralnej namacalności:
(…)
Samotność to towarzysz człowieka
(…)
to studnia bardzo głęboka
nawet gdybyś ją zasypał gwarem przyjaciół
dzieci i ulicy
to i tak uwierać cię będzie pod skórą:
tu moja skora tu twoja
cembrowina z betonu
której nawet nie przebije pocisk najgorętszej miłości
(…)
to ta brama, przez którą z tego co było
przechodzi się w to co będzie
(…)
(„Ptaki”)
Ontologiczno – egzystencjalne dociekania znajdziemy choćby w wierszu „Werble”:
cisza
taka cisza jest tylko wtedy
kiedy czeka się na werble
przepaść aż do środka
jama
(…)
tylko na horyzoncie punkt zbliża się
potężnieje
rozsadza sen
O sprawach ostatecznych, eschatologicznych jest mowa w wierszu „Mur”:
okna otwierane
jeszcze mają swoje horyzonty
czasem bliższe, czasem dalsze
wielobarwne i szare
czasem horyzont mgły
przechodzi aż pod oczy
(…)
dobrze wiem, że pewnego dnia
ani słonecznego ani pochmurnego
a może to będzie w nocy
za oknem moich kroków
mur
Czy poezja może być traktatem filozoficznym ujętym w rygor mowy wiązanej?
Tak. O czym choćby świadczą utwory Piotra Muldnera-Nieckowskiego, Stefana Pastuszewskiego, czy Danuty Gałeckiej-Krajewskiej w tomiku „Opisy i aluzje” (Volumen 2021):
(…)
To nic że dzwon przemijania
wybija subtelne dźwięki
z rytmu dnia
i coraz częściej grozi
zerwaniem związków
z prognozą przeżycia
kolejnego „sezonu w piekle”
(…)
(„Wyrzuty sumienia”)
Podróż przez życie to podróż pełna niespodzianek, labiryntów, właściwych czy niewłaściwych wyborów. Ale zawsze tę podróż zamyka tonący we mgle „kres”:
(…)
To gra w ciepło – zimno
a pointę zna tylko przewodnik
którego na razie nie widać
ani nadziei
że ktoś lub coś
czeka
na krańcu wędrówki
(„Maraton”)
Ciekawym zamysłem formalnym jest zaadresowanie listów – wierszy do Marii Konopnickiej przeprowadzonym przez Teresę Kaczorowską. Konstrukcja zbioru Listy do Marii Konopnickiej („Związek Literatów na Mazowszu Ciechanów 2020”) jest pewnego rodzaju zapisem dziennikarskim ujętym w wersy a dotyczącym wydarzeń „tu i teraz” jak choćby pandemia, rocznice, różne mroczne epizody historii.
Mario, donoszę Ci
poprzez krzyk żurawi
leśne dukty
sosny wysmukłe
i dojrzewające poziomki,
że przyjechałam hołd oddać
ofiarom Obławy Augustowskiej.
(…)
„Hołd żołnierzom Obławy”
Warto przeczytać felietony Marty Cywińskiej – filozofki i poetki – zebrane w książce „Spory niegdysiejsze, spory współczesne” (Łomianki 2018), w których porusza tematy dotyczące etyki i moralności opartych na wartościach chrześcijańskich.
Na odrębne omówienie zasługuje twórczość tegorocznych laureatów medalu Gloria Artis, poety Jerzego Binkowskiego, autora wielu zbiorów poezji, w tym wydanego w 2022 r. zbioru „Ave” oraz Wacława Cholewińskiego, autora poczytnych powieści, w których fikcja przeplata się z autentycznymi dokumentami historycznymi, jak - między innymi - wydana ostatnio książka „Oraz wygnani zostali: powieść o Ignacym Korwin Milewskim” (PIW 2020).
Ciekawą pozycją wydawniczą z zakresu badawczo-naukowego jest „Mickiewicz egzystencjalny” (SPP 2022) poety i filozofa Kazimierza Świegockiego.
Na uwagę zasługuje również działalność literacka i publicystyczno-wydawnicza lekarza Macieja Zarębskiego z Zagnańska.
Książek wartych zauważenia jest niewątpliwie dużo więcej. Niestety często nie trafiają do księgarń, ani nie są reklamowane w mediach.