większość z nich już nie żyje choć o tym nie wiedzą
bez pochówku swych szczątków choćby gdzieś pod miedzą
pod wierzbą w szczerym polu kruka cień na straży
o ziemi poświęconej trudno nawet marzyć
luksus na który nie stać hurtem mordowanych
przez najeźdźcę przed którym otwiera się bramy
na oścież oraz wita chlebem i współczuciem
przed wdzięcznością przyjętych nie ma dokąd uciec
wdzięcznością wyrażaną nożem lub maczetą
tragiczny los zgotują dzieciom i kobietom
tych którzy zapomnieli o rzeziach w przeszłości
lecz pamięć do nich wróci stosem ludzkich kości
i choć instynkt przetrwania stracił prawo głosu
pewnych win tak po prostu odpuszczać nie sposób
"Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą – i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu – odpuszczania win''
Zbigniew Herbert (1924-1998)