Archiwum

Eugeniusz Koźmiński - Mewy

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Widziały istnienie, które było, stały u początku.
Przyglądały się czarnej wodzie, prały białe suknie.
Skrzydłami zasłaniały różnym bogom oczy, błądziły
w dymach kartoflisk. Przemijały w locie.

Przychodziły i odchodziły kolejne pokolenia
rycerzy i knechtów, kupców i włóczęgów.
One krążyły nad wodą czerwoną od krwi,
krzykiem zszywały niebo pocięte ranami.

Jadły rybę z solą, piły wino z winnic i ogrodów,
stad dzioby bielone świątecznie, ośnieżone mgłą.
Mewy – pewne tego, że wszystko i tak minie,
a to co jest – przepadnie ludzkiej niepamięci.

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.