Archiwum

Eugeniusz Koźmiński - Moja stara, opuszczona ulica

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Wyszła mi na spotkanie, jakby czekała.
Mrużyła oczy przesłonięte rzęsami firanek
(trochę z wyrzutem, a może z ironią?).
Ścierała z czoła zakurzoną pamięć.

Dom pod siedemnastym stanął nagle pusty.
Nikogo z dawnych kolegów, jacyś obcy ludzie. Tylko na piętrze w oknie zjawiło się światło
– czyżby ojciec z zaświatów podlewał kaktusy?

Cisza opadła na nas jak zniszczony płaszcz.
Ani krzyku dziecka, ani śmiechu kobiet,
tylko cisza. Ach, chodźmy już stąd.
Za późno na powrót, czas się też zestarzał

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.