Teatr Krótkich Form Parodystycznych ma zaszczyt przedstawić dramat obyczajowy pod tytułem „Góralu czy ci nie żal… w XXI wieku".
Występują:
Góral
Sumienie
Ojczyzna
Mickiewicz
Sumienie: (śpiewa)
Góralu czy ci nie żal…
Góral:
A nie żal, panocku… Mam komórkę i laptopa.
Ojczyzna:
I tęsknić za mną nie będziesz?
Góral:
Będę dzwonić z komóreczki i pisać esemesy i maile, przez Gadulca pogadamy i przez skejpa. Przez kamerę internetową możemy się codzienne widzieć.
Mickiewicz:
Ale powrócisz cudem na ojczyzny łono?
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych…
Góral:
Ale kaj… dyć ja z Podhala… A Niemen już dawno poza Polski granicami. A wrócę może jak mi się kraje dalekie znudzą.
(Góral wychodzi, Sumienie, Ojczyzna i Mickiewicz wyciągają kiełbasę, ogórki kiszone i butelkę J, zajadają i piją w skupieniu, pod smutki…)
Góral: (wraca)
Eeeeeech…
Ojczyzna: (radośnie)
Wróciłeś! Tęskniłeś!
Sumienie: (śpiewa)
Góralu, było ci żal…
Góral:
Eeeeech… panoczku… Nikaj tam ani jeść, ani pić nie umieją… Niby to wożą polskie specjały, ale taki smak mają jako onych u nas… Ni przypiął, ni przyłatał. Ani kiełbasy tam świeżej nie uświadczysz, ani ogórków kiszonych, a okowita tak droga, że pić się nie chce…
Mickiewicz:
Powrócił, więc Góral na kiełbasy łono…
Kurtyna spada biało-czerwona trzepocząc na wietrze niczym skrzydła orła.