x x x
Nazwą cię błyskotliwym homo
Z akcentem na Sapiens
Wytkną ci wszelka pomyślność
Podświetlą łzy wzruszenia, które chowasz gdzieś w ciszy
Ułożą twoją pracowitość we wzór
– dzięki tobie będą mogli stać się Kimś, nauczać tobą
innych!
Ale nie uwierzą ci
kiedy będziesz szła pijana do domu
Uśmiechną się słodko
kiedy przyjdzie Im słuchać
o twoich zdradach Zestawią je z pomówieniem
Kiedy przyjdzie Im zobaczyć cię gdzieś w pustym barze
Odwrócą wzrok, by rozejrzeć się za tobą, która tak
cholernie podobna
do tej biedaczki co siedzi z dłonią na odsłoniętej piersi
i językiem co szuka cudzych ust