Żeby poznać bliżej twórczość każdego artysty warto sięgnąć do jej początków i dzieł młodzieńczych twórcy, czyli do tzw. juweniliów. Dobrze się więc złożyło, że mogę teraz zapoznać się z kolejną książką Jerzego Bolesława Sprawki z Lublina pt. „Z kwarantanny", która ukazała się w Bibliotece Pisarzy Lubelszczyzny w 2010 r. nakładem Wydawnictwa Polihymnia.
Jest to książeczka niezwykła, ujmująca i „ujawniająca" niejako początki pisarstwa bardzo ciekawego literata – „starego lublinianina"– Jurka Sprawki , z którym miałem przyjemność poznać się w końcu lat pięćdziesiątych ub. wieku na centralnym deptaku w Lublinie czyli Krakowskim Przedmieściu. Wędrowało się wtedy do Ogrodu Saskiego i z powrotem zaglądając do „Nory" na spotkania poetyckie „okraszane" kuflem dobrego piwa a potem za Bramę Krakowską do „Czarciej Łapy" i dalej na Stare Miasto aż do Zamku, w którym mieścił się wtedy Wojewódzki Dom Kultury. Były to lata pobytu w Lublinie ( studia na KUL) Edwarda Stachury i początki śpiewania Piotra Szczepanika.
Wiele utworów zamieszczonych w tomiku pamiętam z druku u mistrza red. Zygmunta Mikulskiego w dodatku literackim pt. „Kultura i Życie" Wspominam jeszcze po latach jeden z wierszy Jerzego Sprawki pt. „Spacer"– debiut prasowy, który poeta pięknie recytował w czasach wędrówek po Starym Mieście. Znał je na wylot. Wiedział którędy chadzał lubelski wieszcz Józef Czechowicz, wiedział jak iść na skróty i gdzie są tajemnicze przejścia, znał tajemnice niektórych kamienic, znał tamtych ludzi, których traktował po przyjacielsku. Pokazywał mi nawet miejsce gdzie była kałuża, nad którą zatrzymał się podmiot liryczny z tego wiersza „gdzie gwiazdy maczają usta i księżyc sczesał siwe włosy". W pierwszych wierszach poety liryzm miesza się momentami z prawie naturalistycznym podejściem do życia. Natura jednak i przyroda chronią nas przed złem i nieszczęściem. Pozwalają na szerszy i głębszy oddech. Miłość – prawdziwe uczucie mają jak deszcz moc oczyszczającą i przywracającą wiarę w dobro. Oddzielnym i ważnym tematem twórczości Jerzego Sprawki jest problematyka patriotyczna jedna z najtrudniejszych warsztatowo dla każdego twórcy. W sumie poeta zamieszcza w tomiku 28 wierszy i 16 opowiadań, z których każde w zasadzie może stać się przyczynkiem do szerszego przywołania realiów narracyjnych. Dominują w nich barwa, zapach, sygnały głosowe natury i precyzja konstrukcji przy jednoczesnej oszczędności obrazu i słowa:
„…dopóki czuwam nad sobą
dopóki czuję
prawdziwą troskę
o drugiego człowieka
jego skarga i ból
jest moim bólem który
przyjmuję pokornie
jak przeznaczenie
jak błogosławiony sen" ( z wiersza „Zmory")
W tomiku „Z kwarantanny" znajdziemy wiele wierszy lirycznych i krótkich mini opowiadań, (które kiedyś nazywaliśmy prozą poetycką) gdzie autor okazuje się również znakomitym obserwatorem i rejestratorem sytuacji lirycznych i epickich. Od początku swojej twórczości bardziej cenił chyba narracyjną formę wypowiedzi, a z czasem utwierdził się w tym mniemaniu publikując powieści „Sekretne życie topików"– (2003) „Tajemne życie korników", (2005) „W rezerwacie"(2007) „Zapach lasu" (2007) oraz antologie poetyckie w tym antologię poezji patriotycznej pisarzy Lubelszczyzny „Jak Ojczyźnie służyć". Utwory te zdobyły wiele znaczących nagród i wyróżnień. Niezależnie od osiągnięć na niwie literackiej warto choć na krótką chwilę sięgnąć do zbiorku, w którym odnajdujemy zachwyt nad młodością i pierwszą miłością i pierwszymi wzlotami poetyckimi.
Jerzy Bolesław Sprawka : Z kwarantanny, Wydawnictwo Polihymnia, Lublin 2010.