Sława Przybylska nazywana jest przez krytyków i miłośników talentu wokalnego - polską Juliette Greco. Jako jedna z nielicznych i Wielkich Dam naszej piosenki koncertowała na całym świecie i z powodzeniem robi to do dziś. Dla widzów i słuchaczy jest też nadal piękną i tajemniczą kobietą – czarodziejką, która swoim głosem potrafi przenieść nas w nieziemską krainę barw i dźwięków.
Muzyka była zawsze bliska Jej sercu. Wielką miłością pokochała również poezję. Obie pasje oraz przyroda, człowiek i Bóg towarzyszą Artystce przez całe życie. Jej ciągle młodzieńcza sylwetka i osobisty urok na każdym kroku zjednują Jej kolejnych sympatyków a koncerty kończą się zwykle owacjami na stojąco.
Urodziła się w Międzyrzecu Podlaskim i tu spędziła dzieciństwo w domu przy dzisiejszej ul. Łukowskiej 59, w pobliżu kościoła pw. św. Mikołaja i pięknego zakola rzeki Krzny. W kościele tym została ochrzczona, a potem już jako uczennica śpiewała w kościelnym chórze. Dzieciństwo i pierwsze lata nauki w Szkole Podstawowej nr 2 (dziś imienia Bolesława Prusa) przypadły na lata wojny i okupacji. Wzrastała jednak w domu, w poczuciu bezpieczeństwa. Panowała tu pokoleniowa miłość rodzinna. Taka właśnie atmosfera była ucieczką przed straszną rzeczywistością wojenną w niewielkim miasteczku żydowsko - polskim, jakim był wówczas Międzyrzec.
Jako piętnastoletnia dziewczyna w 1946 roku na zawsze opuściła dom i rodzinne miasto by rozpocząć edukację w podkrakowskich Krzeszowicach, gdzie profesor dr Stanisław Jedlewski prowadził w dawnym pałacu Potockich dom młodzieży zwany „Republiką Młodzieżową”. Tu kształtowały się talent i osobowość przyszłej artystki. Oprócz nauki w gimnazjum Sława uczyła się gry na fortepianie, śpiewu i chodziła na lekcje rytmiki. Równolegle z talentem muzycznym rozwijały się Jej uzdolnienia plastyczne.
Następnie uczyła się w Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Gersona w Warszawie. Studia niespodziewanie rozpoczęła na Wydziale Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Służby Zagranicznej., uzyskując w 1954 roku dyplom i kwalifikacje ekonomisty. Na krótko podjęła pracę w „Hartwigu” i Wydawnictwie Handlu Zagranicznego „Agropol”. Wcześniej, w okresie studenckim oddawała się z pasją śpiewaniu w różnych formach studenckiego ruchu artystycznego. Utworzyła trio wokalne „Syrenki”. Za namową koleżanki trafiła do słynnego STS-u, a następnie do kabaretu „Stodoła”.
Rok 1957 okazał się przełomowym i najważniejszym w życiu artystycznym Sławy Przybylskiej. Podwójne zwycięstwo w Konkursie Polskiego Radia, a następnie w Konkursie Telewizji Polskiej na najlepszego piosenkarza amatora rozpoczęło już pasmo sukcesów młodej piosenkarki i przesądziło o wyborze drogi życiowej oraz zawodowej. Warto wspomnieć, że w konkursach tych występowały wtedy Hanna Rek i Halina Kunicka. Towarzyszy Sławie stale rosnąca popularność, dużo koncertuje i nie zaniedbuje edukacji muzycznej. Jako laureatka konkursów trafiła do dwuletniego Studium Piosenki przy PR. Tam uczyła się emisji głosu i interpretacji piosenek pod okiem wybitnych artystów: Hanny Skarżanki, Alicji Świderskiej, Aleksandra Bardiniego i Jerzego Abratowskiego. Pierwsze nagrania radiowe i płytowe przedwojennych piosenek przyniosły Jej wielki sukces. Potem był „Teatrzyk Piosenki” w hotelu Bristol pod okiem reżyserskim Adama Hanuszkiewicza. I tak zaczęła się JeJ wielka kariera, z przysłowiową kropką nad „i”, którą był utwór „Pamiętasz była jesień”(1958).
W okresie 60 lat działalności artystycznej otrzymywała od słuchaczy z Polski i całego świata setki listów, na które w większości starała się odpisywać. A była to niebagatelna ilość. W jednym z wywiadów stwierdza: - To piękne i wzruszające listy od młodych ludzi świadectwo moich kontaktów ze słuchaczami. Mój mąż wydał w 2011 roku książkę pt. „Sława Przybylska – Jej portret listami malowany”- Listy do Sławy Przybylskiej z lat 1958 – 2011 oraz fotografie ze zbiorów własnych artystki. We wstępie Sława Przybylska pisze zwracając się do Czytelników - powołując się św. Hieronima, "(…) że listy są po to, aby nieobecnych uczynić obecnymi”. – wzruszały mnie listy od dzieci samotnych kobiet i wiernych Przyjaciół. Czułam się zaszczycona wyrazami uznania ze strony pisarzy poetów i aktorów, a także od wybitnych przedstawicieli życia społecznego. Odpowiedzią było moje śpiewanie i ciągła praca nad nowym repertuarem (…)".
Prof. Lucjan Kaszycki znakomity pianista i kompozytor - autor muzyki piosenki „Pamiętasz była jesień” do filmu „Pożegnania” tak pisze o Sławie Przybylskiej w liście: „Łączą mnie z Tą niezwykle utalentowaną Artystką same niezapomniane przeżycia jakich doznałem na Jej koncertach w ciągu tych sześćdziesięciu lat. Jej kunszt wykonawczy przepojony Jej osobowością czyni każda pieśń i piosenkę Dziełem Sztuki.”
Na zaproszenie organizatorów obchodów 60 – lecia pracy artystycznej Sławy Przybylskiej odpowiedziało wielu sympatyków Jej talentu wokalnego z całej Polski i zagranicy (USA, Kanada, Niemcy, Izrael) Rozdzwoniły się telefony i napłynęło wiele korespondencji.
Artur Cieślar autor książki „Kobieta metamuzyczna” przeprowadził 12 rozmów z powszechnie znanymi, podziwianymi i lubianymi kobietami polskiej sceny muzycznej (Grażyna Auguścik, Ania Dąbrowska, Urszula Dudziak, Katarzyna Groniec, Krystyna Janda, Grażyna Łobaczewska,, Katarzyna Nosowska, Sława Przybylska, Jadwiga Rappe, Maria Szabłowska,, Magda Umer, Elżbieta Zapendowska). Historie bohaterek świadczą o odważnych wyborach, konsekwencji w spełnianiu swych marzeń o wielkiej pasji jaką jest dla nich muzyka.
Rok 2016 jest rokiem 60 – lecia pracy artystycznej Sławy Przybylskiej, który Artystka uczci wieloma koncertami, wśród których cztery stanowią jubileuszową wizytówkę: W Teatrze „RAMPA” na Targówku w Warszawie (30.04.2016 r.), w Sali Kina „Sława” w Międzyrzecu Podlaskim (29.05. 2016 r.), W Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku (19.06.2016 r.) i w Teatrze Polskim w Szczecinie (02.10.2016 r.).
Z innych zdarzeń należy odnotować: „Portret rzeźbiarski” – dzieło artysty rzeźbiarza Ryszarda Kozłowskiego, zakupiony od artysty przez fundatorów z miasta rodzinnego Sławy, Polski i całego świata oraz luksusowy album pt. „Radosny smutek przemijania – portrety”.
Godnym podkreślenia jest fakt ustanowienia przez Sławę Przybylską osobistej Nagrody Honorowej p.n. „IN ARTE LIBERTAS”- „W SZTUCE WOLNOŚĆ”, którą pragnie wyróżnić około 30 osób, których dzieła zrobiły na niej trwałe i wielkie wrażenie. Niżej podpisany został poinformowany, że znalazł się na tej liście za tom wierszy „Lublin z pamięci i snu” wydany przez oficynę ZET z Wrocławia i jest z tego dumny.
Sława Przybylska jest ciągle aktywną artystką i działaczem kultury. 60 lat pracy artystycznej jest Jej wielkim wkładem w dorobek kultury, a sama piosenkarka znakomitym ambasadorem polskiej kultury i promotorem dobrej informacji o Polsce i Polakach, a przede wszystkim o „Małej Ojczyźnie” – rodzinnym domu w Międzyrzecu Podlaskim.