Strona 2 z 2
TACY NIEWIDZIALNI
tacy niewidzialni że przez serce wchodzą
jak przez furtkę
i przez sen
gdy księżyc nad miastem
przegląda się w latarniach
a oni po cichutku
głowę do poduszki przytulą
po twarzy pogłaszczą
ubranie na krześle ułożą
tacy niewidzialni na ranę podmuchają
by się zagoiła
i ta w sercu
wokół nas na palcach
chodzą
jak biedronka po liściu
czuwają byśmy zbyt pospiesznie
nie biegli ich szukać