woda ze śniegu
śnieg ze starości
ciało bezradne
z chudości kości
możesz odrzucić
co narzucone
albo wymilczeć
pod twą obronę
bo wszystko bardzo
z niczego prawie
zdrowe szczurzątka
chore żurawie
tobie się zdaje
że jednak jesteś
a to cię zjada
niezmienna przestrzeń
nuta skażona
pozornym dźwiękiem
dusza wpisana
w ciało nie-piękne
wojenne ognie
sztuczki taktyczne
nasze istnienie
geometryczne
śnieg lodowaty
upał pustynny
czas coraz bardziej
za wszystko winnych
bolesne plamy
na skórze globu
bo żal pomysłu
i brak sposobu