Wiosną
motyl na szpilce
zawirował
i odfrunął
w niebo nabijane gwiazdami
na jednej długiej nucie
przełamany krzyk
to niepotrzebna szpilka
próbuje odwrócić czas
Obraz
jestem jak czyste płótno
na którym
możesz namalować
wszystko co zechcesz
trwały ślad
pozostanie nawet
gdy już odejdziesz
* * *
to co pomiędzy nami
jest jak ruchome piaski
wyszeptane kiedyś słowa
w blasku słońca
stają się przejrzyste
znikają
przybywa pustych dni
każdy z nich jak kamień
dokładany
do coraz wyższego muru
ognień przygasa
jeszcze tylko
trzy płomyki
pełgają w ciemności
lsniąc czerwienią i złotem
ruchome piaski
zasypują czas
Wiosną
motyl na szpilce
zawirował
i odfrunął
w niebo nabijane gwiazdami
na jednej długiej nucie
przełamany krzyk
to niepotrzebna szpilka
próbuje odwrócić czas