po majówce w Cegielniku
gdzie tylko ptasiego mleka
brakowało
od losu za darmo
nic nie otrzymasz
chociaż rozpanoszyły się
w ogrodzie pokrzywy trosk
zapukały niepokoje do drzwi
jeden dzień słoneczny
drugi radosny
w trzecim... jakby
piorun w dom strzelił
pierzchły... wiosenne nastroje
uczuć zimna pora
... tylko kwiatek do kożucha
przypięła...
nawet tulipany zwiesiły główki
makówkom zwiał wiatr
miłości czerwone sukienki
przyszła mi pora w wycieraczkę
z butów wytrzeć
zmartwień błoto
z pokorą się przeprosić
troski brud oblec białą poszewką
ofiarować różę
Matce Boskiej Włodzimierskiej
prośbę o cud przetrwania.
- Barbara Grützmacher
- "Akant" 2013, nr 9
Barbara Grützmacher - Powrót
0
0