Idzie nastolatka wystrojona modnie
kość jej ogonowa sterczy ponad spodnie

Żuchwę, mostek, piszczel i kręgi lędźwiowe
zdobią tatuaże i nity stalowe

Z pępka dla odmiany gruby łańcuch zwisa
dudnią o bruk glany, rezonuje misa

Zakochał się młodzian co ma drut w języku
choć mniej modnie odzian, zdołał zadać szyku

Zakochał się drugi ze skoblami w czaszce
(byłby odlot długi po każdej igraszce)

Wzdycha cichcem dziewczę rozmarzone ciut:
– Znam ja miejsca lepsze na skoble i drut…

Przyszedł w końcu trzeci i powiada tak:
– Odsuńcie się dzieci, ja mam na nią hak!

I od razu jak stali
w mig się „dogadali"
każde stosując własny
wykrywacz metali

Nastolatka po fakcie jeszcze bardziej modna
w środku zimy zniżyła pas w kuszących spodniach
bo wie, że malownicza biel śniegowych płatków
podkreśli fiolet lędźwi i granat pośladków
dobrze też gdy zadymkę ożywi co chwila
słynna kość ogonowa w barwach grafit-lila

Coraz to fikuśniejszym obwieszona złomem
na wykrywacz metali czatuje pod domem
ale w dobie kryzysu niewielu kowali
kując zimne żelazo warsztat swój rozwali!